Te przepyszne faszerowane ziemniaczki goszczą u nas na każdej imprezie, czyli przynajmniej kilka razy w miesiącu;-) Na jednej uroczystości ich zabrakło (pewnie z jakiegoś błahego powodu, bo już go nie pamiętam), no i zaczęło się: A gdzie ziemniaczki? Nie ma ziemniaczków? Ale jak to nie ma ziemniaczków? My chcemy ziemniaczki! FOCH!!!;-) Nie ma nic gorszego od niezadowolonego gościa na imprezie, więc ziemniaczki muszą być i BASTA!!!
No kochani! Tak szczerze, to jak zrobicie te rarytasowe ziemniaczki, Wasi goście Was PO-KO-CHA-JĄ!!! Słowo!;-) Do tego najlepszy jaki jadłam sos czosnkowy i tak po prostu we własnym domku można posmakować nieba. Achhh...
Koniecznie trzeba ich zrobić całą piekarnikową blachę, bo dam stówkę a nawet dwie;-P, że ze stołu znikną wszystkie i to jako pierwsze. Ha! A jak!
Do wybornych, smakowitych, po prostu przepysznych faszerowanych ziemniaczków będziecie potrzebować:
ok 15 ziemniaków średniej i najlepiej tej samej wielkości
200 g boczku wędzonego (wegetarianie niech pominą ten składnik)
2 duże cebule
200 g pieczarek
2 ząbki czosnku
1 łyżka masła kalrowanego
pietruszka w sezonie świeża, zimą mrożona;-)
sól, pieprz
ulubiony ser żółty do posypania
Na GENIALNY sos czosnkowo - ziołowy:
3 łyżki jogurtu naturalnego (może być grecki)
3 łyżki majonezu
3 ząbki czosnku
po szczypcie czosnku granulowanego, zioła prowansalskie i opcjonalnie: tymianek, oregano, bazylia, majeranek, suszony koperek i pietruszka (ja zawsze dodaje wszystko i nie żałuję;-)
1. Ziemniaki obieramy, przekrawamy na pół (ale wzdłuż) i gotujemy (od zagotowania wody:-P) na małym ogniu w osolonej wodzie ok 10 min. Ziemniaki nie mogą być super miękkie, bo przy drążeniu nam się rozpadną. Gotowe, odcedzamy w sicie i wtenczas zabieramy się za farsz.
2. Cebulę kroimy na pół i jeszcze raz na pół, następnie w piórka. Boczek na cieniutkie paseczki, pieczarki w kosteczkę i wraz z solą pieprzem i odrobinką masła obgotowujemy je w osobnym garnuszku, do momentu odparowania wody.
3. Lekko przestudzone połówki ziemniaków układamy na blaszce, wydrążamy je odrobinkę łyżeczką do herbaty. To co wydrążymy odkładamy do miseczki i ugniatamy widelcem.
4. Cebulę i boczek podsmażamy na maśle, czosnek przeciśnięty przez praskę, ugniecione ziemniaczki (tzn to co z nich wydrążyliśmy), następnie odparowane pieczarki, wszystko przyprawiamy solą i pieprzem, mieszamy i na koniec dodajemy drobno pokrojoną pietruszkę.
Ten zapach unoszący się w kuchni.... Achhhhh.....
Przestudzony farsz nakładamy małą łyżeczką na lekko wydrążone ziemniaki, zapiekamy 20 min w 200 C, po tym czasie wyciągamy blaszkę z piekarnika i na każdym niebiańskim ziemniaczku kładziemy na wierzch mały plasterek ulubionego sera żółtego, ponownie zapiekamy, tym razem do momentu, aż ser się rozpuści.
Voila!!! Magiczne ziemniaczki gotowe! Podajemy z polanym sosem czosnkowo - ziołowym. Ja zawsze podaje ziemniaczki na dużym talerzu, a na środku sosik, by każdy kto ma na nie ochotę (a mają wszyscy), mógł sobie polać sosikiem ile zechce;-)
Achhhh... nie wiem jak Wy, ale ja zgłodniałam!
Idę szamać! CIAO!
200 g boczku wędzonego (wegetarianie niech pominą ten składnik)
2 duże cebule
200 g pieczarek
2 ząbki czosnku
1 łyżka masła kalrowanego
pietruszka w sezonie świeża, zimą mrożona;-)
sól, pieprz
ulubiony ser żółty do posypania
Na GENIALNY sos czosnkowo - ziołowy:
3 łyżki jogurtu naturalnego (może być grecki)
3 łyżki majonezu
3 ząbki czosnku
po szczypcie czosnku granulowanego, zioła prowansalskie i opcjonalnie: tymianek, oregano, bazylia, majeranek, suszony koperek i pietruszka (ja zawsze dodaje wszystko i nie żałuję;-)
1. Ziemniaki obieramy, przekrawamy na pół (ale wzdłuż) i gotujemy (od zagotowania wody:-P) na małym ogniu w osolonej wodzie ok 10 min. Ziemniaki nie mogą być super miękkie, bo przy drążeniu nam się rozpadną. Gotowe, odcedzamy w sicie i wtenczas zabieramy się za farsz.
2. Cebulę kroimy na pół i jeszcze raz na pół, następnie w piórka. Boczek na cieniutkie paseczki, pieczarki w kosteczkę i wraz z solą pieprzem i odrobinką masła obgotowujemy je w osobnym garnuszku, do momentu odparowania wody.
3. Lekko przestudzone połówki ziemniaków układamy na blaszce, wydrążamy je odrobinkę łyżeczką do herbaty. To co wydrążymy odkładamy do miseczki i ugniatamy widelcem.
4. Cebulę i boczek podsmażamy na maśle, czosnek przeciśnięty przez praskę, ugniecione ziemniaczki (tzn to co z nich wydrążyliśmy), następnie odparowane pieczarki, wszystko przyprawiamy solą i pieprzem, mieszamy i na koniec dodajemy drobno pokrojoną pietruszkę.
Ten zapach unoszący się w kuchni.... Achhhhh.....
Przestudzony farsz nakładamy małą łyżeczką na lekko wydrążone ziemniaki, zapiekamy 20 min w 200 C, po tym czasie wyciągamy blaszkę z piekarnika i na każdym niebiańskim ziemniaczku kładziemy na wierzch mały plasterek ulubionego sera żółtego, ponownie zapiekamy, tym razem do momentu, aż ser się rozpuści.
Voila!!! Magiczne ziemniaczki gotowe! Podajemy z polanym sosem czosnkowo - ziołowym. Ja zawsze podaje ziemniaczki na dużym talerzu, a na środku sosik, by każdy kto ma na nie ochotę (a mają wszyscy), mógł sobie polać sosikiem ile zechce;-)
Achhhh... nie wiem jak Wy, ale ja zgłodniałam!
Idę szamać! CIAO!
Mniam! Faktycznie muszą smakować niesamowicie, już czuję ten zapach tutaj! :)
OdpowiedzUsuńwiele pomysłów postaram sie wykorzystać dziękuje :)
OdpowiedzUsuń