Kochani! No to po męczącym balangowym weekendzie, czas na jakiś prosty i szybki obiadek. A co! Zostały Wam może ugotowane ziemniaczki? Nie wyrzucać! Broń Panie Boże i wszyscy święci;-) W Restauracyjce Literackiej z resztek jedzenia, wykonuje się nowe dania pierwszej klasy;-) A jak!
Dziś proponuję zapiekankę, która będzie smakować nawet mięsożercom, i która jak wszystkie dania na tym blogu, będzie banalnie prosta!
Składniki na średniej wielkości naczynie żaroodporne:
ok 1/2 kg ugotowanych ziemniaków
1 por (jasno zielona i biała część)
2 ząbki czosnku
ok 20 dkg sera (startego na tarce o grubych oczkach) o wyrazistym smaku (u mnie jak zwykle Królewski)
jedno opakowanie mieszanki serów twardych typu Parmezan, Grana Padano
1 łyżeczka posiekanej natki pietruszki
150 ml śmietany 18%
sól, pieprz,
szczypta mielonej gałki muszkatołowej
1 łyżeczka masła klarowanego/oleju rzepakowego/oliwy
1. Por pokroić na talarki i zrumienić na maśle klarowanym wraz z czosnkiem przeciśniętym przez praskę.
2. Ziemniaki pokroić na centymetrowe plasterki. Ułożyć na dnie naczynia żaroodpornego. Przykryć warstwą porów z czosnkiem, startych serów, odrobiny pietruszki. Doprawić solą, pieprzem i szczyptą gałki muszkatołowej.
3. Warstwy powtarzać, aż do zużycia wszystkich składników, kończąc warstwą sera na wierzchu.
4. Śmietanę doprawić solą, pieprzem i wlać na wierzch zapiekanki.
5. Zapiekać 30 min w temp 180 C.
VOILA!!!
A nie mówiłam, że będzie prosto!;-)
Dla urozmaicenia tejże zapiekanki, następnym razem możecie dodać jeszcze troszkę grzybków, albo trochę sera pleśniowego, albo tego i tego... MNIAMMMMM!!!!
Mmmmmm... W końcu w życiu chodzi o to, aby było mruczenie...
Przyjemny blog ciekawe informacje pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń